Artykuły

Dom Usług w Pszczynie wyzionął ducha

Dom Usług w Pszczynie opustoszał całkowicie - w lutym poddali się ostatni najemcy i opuścili wynajmowane pomieszczenie, choć przecież niedawno zainwestowali w nie dużą sumę pieniędzy. - Nie da się prowadzić gastronomii bez wody - podsumował współwłaściciel lokalu Sahara, która jeszcze kilka tygodni temu prosperowała na parterze budynku.

dom usług
Budynek Domu Usług całkowicie opustoszał - ostatni najemcy opuścili swój lokal kilka tygodni temu · fot. Ela / pless.pl


Pod koniec ubiegłego roku większość najemców prowadzących swoje biznesy w Domu Usług przy ul. Kopernika 26 otrzymała wypowiedzenia umów najmu od Usługowej Spółdzielni Pracy, czyli właściciela budynku. Wielu z nich było rozgoryczonych takim obrotem spraw. Przywiązani do wieloletniej lokalizacji przedsiębiorcy nie chcieli opuszczać swoich biur i warsztatów, pomimo coraz trudniejszych warunków - na przykład problemów z ogrzewaniem. Obawy dotyczyły głównie tego, czy klienci trafią do nich w razie przeprowadzki w inne miejsce. Do opuszczenia lokali ostatecznie doszło. Na szczęście dawnym najemcom udało się znaleźć nowe pomieszczenia i teraz wydają się zadowoleni. Nikomu nie doskwiera zimno, klienci z reguły nie mają problemów z namierzeniem poszczególnych firm, skończyły się też utarczki z zarządem Usługowej Spółdzielni Pracy. Niestety w tej historii są też poszkodowani.

DSC 2198
Pusty i zamknięty budynek Domu Usług nie służy już nikomu · fot. Ela


Kilka tygodni temu Dom Usług opuściła załoga "Sahary", choć USP nie wręczyła im wypowiedzenia. Właściciele starali się utrzymać lokal pomimo nadciągających problemów i wyprowadzki pozostałych najemców. Trudno się dziwić - jeszcze nie tak dawno zainwestowali znaczącą sumę pieniędzy w remont i przystosowanie pomieszczeń na parterze na potrzeby działalności gastronomicznej.

- Dziś czujemy się oszukani i żałujemy tej decyzji. W umowie mieliśmy zapisany półroczny okres wypowiedzenia, ale byliśmy zmuszeni zamknąć lokal wcześniej. Zarząd Usługowej Spółdzielni Pracy negocjował z nami skrócenie tego czasu do dwóch miesięcy, co i tak nie miało sensu, bo w budynku był problem z mediami. Nie wiem, jak ktoś może wyobrażać sobie prowadzenie restauracji na przykład bez stałego dostępu do wody. Mało tego, pomimo rozwiązania umów z resztą najemców i trudności, z którymi sami musieliśmy się mierzyć, spółdzielnia jeszcze podniosła nam czynsz... - relacjonują przedsiębiorcy. Kebab "Sahara" póki co nie znalazł nowego lokum.

DSC 2186
Właściciele lokalu z kebabem żałują dziś powziętej w tym miejscu inwestycji · fot. Ela


Budynek Domu Usług stoi zamknięty i pusty. Przepadł argument, że nie można z nim nic zrobić, ponieważ daje ciągłość istnienia kilkunastu przedsiębiorstwom. W praktyce jednak dalsze losy budynku są niejasne. Przypomnijmy: sytuacja prawna obiektu jest dosyć skomplikowana, ponieważ o ile właścicielem gruntu jest gmina, o tyle sam budynek to własność prywatna. Rok temu gmina wystąpiła do Usługowej Spółdzielni Pracy z wnioskiem o wydanie nieruchomości, z kolei zarząd USP wniósł o zasiedzenie gruntu. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miasta w Pszczynie, od ostatniej naszej publikacji na ten temat sprawa (Najemcy opuszczają Dom Usług. Większość otrzymała wypowiedzenia) nie posunęła się jednak do przodu.

Elżbieta Goraus / pless.pl

© 2001-2024 pless intermedia.